A: Która z wymienionych przez Panią osób robi najczęściej zakupy?
R: Razem robimy zakupy.
A: W takim razie proszę wskazać jakąkolwiek osobę którą mogę zaznaczyć.
R: Proszę zaznaczyć męża... Mąż prowadzi kiedy jedziemy do supermarketu.
A: Proszę powiedzieć o której godzinie w dniu wczorajszym poszedł pan spać i zasnął?
R: Poszedłem spać o 23 a zasnąłem o 23:30.
A: Czyli którą godzinę zapisać?
R: No tak jak mówię, poszedłem spać o 23 a zasnąłem o 23:30.
A: Ale mnie nie wolno interpretować pana odpowiedzi proszę podać jedną godzinę.
R: Proszę pani, poszedłem spać o 23 a zasnąłem o 23:30.
A: Ja panu jeszcze raz odczytam pytanie, dobrze? bo mi nie wolno samej zaznaczyć,
R: Ale ja rozumiem pytanie nie musi pani czytać
A: Proszę w takim razie wybrać godzinę którą mogę zapisać
R: 23:30
A: Dziękuję!
A: Dzień dobry;
R (młody mężczyzna, jakieś 30 lat): Dzień dobry;
A: Nazywam się.. Dzwonię z.. Czy zgodzi się pan odp. na pytania (...) ankiety?
R: Zgodzę się, ale pod jednym jedynym warunkiem, że nigdy w życiu więcej państwo do mnie nie zadzwonicie z żadnymi ankietami!
A: yyy rozumiem, ale pod warunkiem, że przejdzie pan całą ankietę do końca
R: no dobrze, ale obiecuje Pani, że nigdy już do mnie nie zadzwonicie?
A: Tak, zapewniam Pana, że nasza firma nie będzie się ponownie z panem kontaktować.
R: Niech pani jeszcze raz powtórzy swoje imię i nazwisko i nazwę firmy, a i skąd dzwonicie?
na końcu gdy już A. serdecznie podziekowała mu za rozmowę on oczywiście przypomniał jej po raz enty żeby do niego nie dzwonić nigdy więcej :)
-> info dla pana nadgorliwego z smg/krc powyższe cytaty pochodzą z grona tej firmy ;) a ja już tam nie pracuję.
A: Dzień dobry. Nazywam się... Dzwonię z ... Chciałabym przeprowadzić z Panem ankietę.
R: O nieee. Nie ze mną takie numery łapserdaku!
A: Dzień dobry. Nazywam się... Dzwonię z ... Chciałabym przeprowadzić z Panem ankietę.
R: Hola, hola panienko. Nie ze mną takie numery. Wy działacie jak wywiad! Jak KGB! FBI! CIA! Ja wam coś powiem, a wy mnie znajdziecie i skopiecie mi d***. Ja nie jestem żadnym konfidentem. Konfidentom mówię NIE!
A: Dzień dobry. Nazywam się... Dzwonię z ... Chciałabym przeprowadzić z Panem ankietę.
R: A ja chcę gołą babę. I chłopa też. A co se będę żałował!
A: Dzień dobry. Nazywam się... Dzwonię z ... Chciałabym przeprowadzić z Panem ankietę.
R: Pani niech se znajdzie uczciwą robotę! A nie ludziom przed świętami d*** zawraca. Mi tu karp zap**** po wannie, dzieci ryczą, kot drze mordę bo chce tego je**** karpia zeżreć, je*** rodzina zwala mi się na głowię, a paniusia chce se pogadać o pierdołach. Poszła w pi***!!!!
poniedziałek, 29 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
10 komentarzy:
Warto było czekać 3 miesiące na kolejny wpis :) Ale i tak szkoda, że nie częściej ;)
oj warto bylo. zycze wygranej w konkursie na bloga roku! masz moj glos
3 miesiące czekania, no i wpis średni. Brakuje materiałów?
Mein Gott! Błagam, częściej piszcie!!!
też bym chciał częstsze notki. ale rozumiem, że ludzie mają na tyle dość ankiet, że nawet nie silą się na śmieszne teksty tylko rzucają sluchawkami.
Współczuję telefonicznym ankieterom, że muszą zadawać pytania stworzone przez głąbów, a nie statystyków. I nie dziwię się ludziom, że nie potrafią poprawnie na nie odpowiedzieć. No ale teraz nie liczy się rzetelność wyników, tylko odbębnienie kolejnego sondażu, które zamawiają wszyscy jak leci.
Ale uśmiać się można! :-)
Dzięki temu blogowi dowiedziałem się o konkursie na Bloga Roku i też wziąłem udział :) Dzięki :)
koleś- nie spamuj
karpia zatłuc, kota wyrzucić na balkon, dzieci znokautować
powiem szczerze, że staram się być miła dla ankieterów i odmawiać tak, aby nie czuli się beznadziejnie. w końcu to ich praca.
Prześlij komentarz