sobota, 26 stycznia 2008
Pomóżmy Paulinie
Miesiąc temu, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, kiedy większość z Nas cieszyła się z towarzystwa rodziny,
Rodzina Pauliny straciła w wyniku pożaru wszystko..
Pożar wybuchł podobno od lampek choinkowych ..
Najbardziej poparzona jest Paulina, 16 letnia koleżanka mojej znajomej.
Paulina przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej -gdzieś pod Szczecinem.
Tydzień temu wybudzono Ją ze śpiączki farmakologicznej, w której była utrzymywana by oszczędzić jej cierpienia i bólu..
czeka Ją długie, bardzo długie leczenie ..
Jej tata nadal jest w szpitalu, młodszy 7 letni brat i mama są w domu...
Mama ma m.in poparzone dłonie, codziennie jeździ na opatrunki... nie jest w stanie odebrać telefonu
Pomoc powoli nadchodzi z różnych stron, jednak przy rozmiarze takich strat ... wszystkiego jest mało.
Kochani,
-jeśli możecie pomóc, choćby wpłacając drobną kwotę na konto - proszę zróbcie to - w tej chwili jednym z większych kosztów jakie ponosi rodzina są specjalne środki opatrunkowe, maści i leczenie ..
-Jeśli chcecie osobiście coś zawieźć - w Gimnazjum na Pilota skarżyńskiego w Warszawie- od 8 do 16 przyjmowane są rzeczy.
W razie jakichkolwiek pytań- proszę o kontakt drogą mailową.
Pozdrawiam Was serdecznie
....................................................................................
Chciałam wszystkim serdecznie podziękować za pomoc dla rodziny Pauliny.
Niestety Paulina zmarła 12.03.08 w godzinach porannych...
Ze smutkiem i brakiem zgody na tą śmierć jeszcze raz Wam Wszystkim i każdemu z osobna, bardzo dziękuję za pomoc.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Tak, pewnie tak jest
Prześlij komentarz